Po pierwsze, tzw. promocje. W większości dużych sklepów, co rusz napotykasz różnego rodzaju obniżki, którym trudno się oprzeć, bo gdzie indziej znajdziesz 3 w cenie 2?! To prawdziwa okazja! Tak naprawdę my możemy zaoszczędzić na takiej "promocji" najwyżej 2, 3zł. Producenci natomiast na takich obniżkach zarabiają setki tysięcy, bo ludzie chętniej kupują produkty objęte promocją.
Po drugie, przypomnij sobie, gdzie w hipermarkecie znajdują się produty, takie jak: chleb, mleko, masło, wędliny? Oczywiście, zazwyczaj spotykamy je na samym końcu. Po drodze do nich napotykamy tysiące innych produktów zbędnych do codziennego życia, jak słodycze, przekąski, zabawki, ubrania. Przechodząc obok nich, chcąc, czy nie, kupujemy rzeczy, których nie planowaliśmy kupować. Wydajemy prze tym dużo więcej pieniędzy, ale i kupujemy produkty, które zachęcają wyglądem, czy zapachem, ale są dla nas bardzo niezdrowe.
Trzecia pułapka, na jaką możemy się natknąć, spacerując, po wielkich sklepach, są atrakcyjne ceny. Muszę przyznać, że dawno nie widziałam na półce w hipermarkecie ceny "1zł", ale "0,99zł". Wkładając produkty do koszyka, zapamiętujemy, że wydaliśmy 90gr, a nie złotówkę. Wydaje się, że 10gr. to nic wielkiego, ale "grosz do grosza, a uzbiera się pół kosza". Przy kasie, możemy czuć zdziwieni, albo nawet oszukani, ale to tylko efekt tzw. "chwytu marketingowego" połączonego z naszą naiwnością, często głupotą.
Pamiętajmy o tym, przy codziennych zakupach. Nie bądźmy naiwni i nie dajmy sobą manipulować.
Pozdrawiam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz